poniedziałek, 25 lipca 2011

Konsekwencje nieleczonej próchnicy

Jak powstaje próchnica?
Rozwój próchnicy warunkują bakterie, produkty metabolizmu bakterii, cukry oraz niektóre składniki śliny. Jednak przede wszystkim odpowiedzialne są właśnie bakterie, paciorkowce. Wytwarzają one kwas mlekowy, który zakwasza środowisko w jamie ustnej, a pH poniżej 5,5 sprzyja demineralizacji szkliwa. Ponadto, bakterie te biorą udział w powstawaniu płytki nazębnej.


Bakteriom do życia niezbędne są cukry, wśród których najniebezpieczniejsze są te, które są dodawane do żywności. Znacznie ma także podatność zębów oraz czas, w którym zalega nieusunięta płytka nazębna. Warto pamiętać, że próchnica może rozwijać się miesiącami, nim pojawią się jej pierwsze objawy, takie jak plama próchnicowa lub ubytek.
Konsekwencje nieleczonej próchnicy
Zaniedbanie próchnicy prowadzi do powikłań, nie tylko grozi utratą zębów, ale także odbija się na naszym zdrowiu ogólnym. Za ogniska zakażenia  uważa się przede wszystkim ubytki próchnicowe, nieprawidłowe leczenie kanałowe, ropnie przyzębne, czy stany zapalne związane z utrudnionym wyrzynaniem ósemek.
Na powikłania szczególnie narażone są osoby cierpiące na choroby układu kostno – stawowego, sercowo – naczyniowego, cukrzycę, a także osoby po przeszczepach i przewlekle chore. Pierwszą konsekwencją próchnicy jest stan zapalny miazgi zęba, który leczy się kanałowo. Poza tym, kolejnym powikłaniem jest owrzodzenie lub ropień dziąsła, utrata zęba, zapalenie i zniszczenie tkanek około zębowych. Jeśli próchnica pozostaje długo nieleczona, istnieje ryzyko powikłań zdrowotnych dotyczących nie tylko jamy ustnej.
Między innymi może dojść do rozwoju zakażenia krwi, choroby reumatycznej, bakteryjnego zapalenia wsierdzia, ropnia mózgu. To jednak nie wszystko. Wiążemy choroby serca z nieodpowiednią dietą, złymi nawykami jak palenie papierosów, z siedzącym trybem życia. Nie zdajemy sobie jednak sprawy z tego, jak w chorobach serca ważną rolę gra właściwa higiena jamy ustnej. Tymczasem w ogniskach zapalnych w tkankach otaczających zęby oraz w płytce nazębnej rozwijają się bakterie, które następnie przedostają się do krwiobiegu i uszkadzają ścianki naczyń.
W uszkodzonych miejscach odkłada się blaszka miażdżycowa -  odnosi się to głównie do naczyń wieńcowych serca oraz naczyń w mózgu, które ulegają zwężeniu. Poza tym, z ognisk zapalnych w jamie ustnej wydzielane są związki, które nasilają procesy zapalne oraz zwiększają krzepliwość krwi. Ich dostanie się do naczyń zakłóca stabilność blaszki miażdżycowej, która w efekcie może oderwać się i zatkać naczynie. To natomiast grozi zawałem serca lub udarem mózgu. Pamiętajmy więc, że higiena jamy ustnej jest także elementem profilaktyki chorób serca.


W związku z powyższym zachęcamy wszystkich aby dbali o swoje zęby bo naprawdę warto!

źródło: http://fitness.wp.pl/zdrowie/wirtualny-poradnik/go:2/art368,grozna-prochnica-.html
fot. http://dentysta.taaak.pl/

piątek, 22 lipca 2011

Zespół Przewlekłego Zmęczenia

Zmęczenie nie zawsze jest efektem przepracowania, może oznaczać stan chorobowyJeśli jesteś młodą, zestresowaną osobą, zajmującą kierownicze bądź menedżerskie stanowisko, powinieneś przeczytać ten artykuł. Zwłaszcza jeżeli ostatnio zauważyłeś u siebie nieprzemijające uczucie zmęczenia, przygnębienia bądź apatii lub często dopada Cię przeziębienie. 

Połączenie długotrwałych objawów  przemęczenia fizycznego i psychicznego, które nie mijają nawet po kilkudniowym odpoczynku, może wskazywać na Zespół Przewlekłego Zmęczenia.


CFS ? co to znaczy?CFS (ang. Chronic Fatigue Syndrom) jest to uznana przez Światową Organizację Zdrowia, nowa jednostka chorobowa o nazwie Zespół (Syndrom) Przewlekłego Zmęczenia. Chorobę charakteryzuje, utrzymujące się przez długi okres (od kilku tygodni), uczucie zmęczenia i znużenia połączone z dolegliwościami ze strony somatycznej (alergia, chrypa, gorączka itp.).

Objawy

Na dzień dzisiejszy lista objawów wskazujących na Syndrom Przewlekłego Zmęczenia nie jest zamknięta. Jako że jest to stosunkowo młoda jednostka chorobowa lekarze odkrywają kolejne z objawów mogące wskazywać na CFS.

Obecnie sydrom ten diagnozuje się na podstawie występowania co najmniej kilku z następujących symptomów:

- sen nie dający wypoczynku,
- pogłębiające się poczucie przygnębienia i apatii,
- bóle mięśni,
- bóle stawów nie wykazujące cech zapalnych,
- zaburzenia pamięci,
- zaburzenia koncentracji,
- bóle gardła, chrypa,
- niechęć do wstania z łóżka,
- bezsenność,
- bóle głowy,
- złe samopoczucie po wysiłku fizycznym.

Diagnostyka

Aby potwierdzić bądź wykluczyć CFS nie wystarczy jednak sam wywiad lekarski, bowiem wymienione objawy występują także przy innych chorobach (np. zaburzenia tarczycy, depresja, zakażenia wirusowe). W przypadku podejrzenia występowania Zespołu Przewlekłego Zmęczenia wykonuje się dodatkowe badania, które pozwolą wykluczyć inne schorzenia. Między innymi bada się krew (morfologia, OB, stężenie glukozy, hormony itp.), a także mocz.

Przyczyny

Dokładna przyczyna Zespołu Przewlekłego Zmęczenia nie jest jeszcze znana. Lekarze jednak wskazują, że na rozwój CFS duży wpływ ma styl życia, który prowadzimy. Większość osób cierpiących na tą chorobę ma za sobą szybki awans zawodowy na kierownicze stanowisko,  a także długotrwałą ekspozycję na stres. Współczesne czasy wymagają, zwłaszcza od młodych ludzi, pełnego zaangażowania na wielu płaszczyznach. Aby sprostać wszystkim oczekiwaniom sięgają oni po "wspomagacze" (kawa, napoje energetyczne, narkotyki), które pozwalają wytrwać  na pełnych obrotach przez kolejne godziny. W konsekwencji organizm jest przeciążony do tego stopnia, że nie potrafi się zregenerować. Zmęczenie zwiększa podatność na różnego rodzaju infekcje, przez co  organizm przemęcza się jeszcze bardziej i w ten sposób błędne koło się zamyka. Jedną z ważniejszych przyczyn CFS jest także poświęcanie zbyt małej ilości czasu na odpoczynek i regenerację sił, przez co człowiek cały czas trwa w stanie napięcia.

Kto jest najbardziej narażony?

W grupie najwyższego ryzyka znajdują się:

- osoby w przedziale 20 - 40 lat,
- kobiety,
- osoby wypalone zawodowo,
- osoby na stanowiskach kierowniczych,
- osoby pracujące powyżej 12 godzin w ciągu doby,
- osoby biorące na siebie zbyt wiele obowiązków w zbyt krótkim czasie.

Jak zapobiegać?

Aby uchronić się od Syndromu Przewlekłego Zmęczenia należy przestrzegać higienicznego trybu życia. Przede wszystkim należy rozsądnie podchodzić do rodzaju i czasu wykonywanej pracy, a także każdego dnia wygospodarować czas na odpoczynek. Nie wskazane jest także bagatelizowanie infekcji. Niewyleczone przeziębienie znacznie osłabia siły organizmu, dlatego w okresie infekcji należy wypoczywać więcej, niż normalnie. Powinniśmy także przywiązywać większą wagę do rozładowywania napięcia wywołanego stresem (aktywność fizyczna, spotkania ze znajomymi, wyjście do kina itp.)

Pamiętajmy, że stan naszego zdrowia w większości zależy od nas samych, dlatego zadbajmy o odpowiedni podział czasu, tego przeznaczonego na pracę i na regenerację sił!


źródło:
http://www.ochoroba.pl/artykuly/3060-zespol-przewleklego-zmeczenia-czynniki-ryzyka-objawy-i-profilaktyka
fot.: http://www.w-spodnicy.pl/Tekst/Zdrowie/525481,1,Zmeczenie-czy-choroba.html

wtorek, 19 lipca 2011

Czy 2 litry wody dziennie to konieczność?

Picie wodyEksperci ostrzegają, że picie rekomendowanych 2 litrów wody dziennie zamiast pomagać, może nam nawet zaszkodzić.
Woda jest cudownym darem natury i lekiem na niezliczenie wiele dolegliwości – to chyba najpopularniejsza zdrowotna mantra, idąca w parze z zaleceniami picia przynajmniej 2 litrów dziennie.
Jednak Margaret McCartney – autorka najnowszego raportu odnoszącego się do tej kwestii- sugeruje, że zalety picia wody są często wyolbrzymiane przez organizacje, w których interesie leży zwiększanie popytu na napoje butelkowe.
W swoim raporcie szkocka lekarka pisze, że konieczność picia ok. 8 szklanek wody dziennie to mit i nie istnieją żadne znaczące dowody na to, że takie postępowanie może zapobiegać wielu chorobom. Twierdzi wręcz, że przyjmowanie zbyt dużych ilości płynów, gdy nie jesteśmy spragnieni może zaburzać koncentrację, a także – paradoksalnie- pracę nerek, które z intensywnego filtrowania mają rzekomo korzystać.
Znaną dolegliwością wynikającą też z nadmiaru płynów w organizmie jest hiponatremia, czyli chorobowy stan obniżonego poziomu sodu w surowicy krwi, który może prowadzić nawet do śmierci.
Zajmujący się zaburzeniami metabolizmu prof. Stanley Goldfarb z Uniwersytetu Pensylwanii mówi, że nie dowiedziono też jakoby woda zmniejszała apetyt między posiłkami.
Jaka jest zatem rekomendowana dawka? McCartney tłumaczy, że ilość przyjmowanych płynów zależy przede wszystkim od temperatury i aktywności. Wyznacznikiem jest regularne oddawanie moczu (ok 4-6 razy dziennie), którego kolor powinien być nie ciemniejszy niż słomkowy.


źródło:
http://mamzdrowie.pl/2-litry-wody-dziennie-to-mit/
http://www.lifestyle.banzaj.pl/Pamietaj-o-regularnym-piciu-wody-4431.html

wtorek, 12 lipca 2011

Rwa kulszowa

Wystarczy jeden nagły ruch: dźwignięcie, pochylenie się, potknięcie czy zerwanie z łóżka i nagle czujesz w plecach ostry ból. Jeśli jest tak silny, że nie możesz się ruszyć, pewnie złapała cię rwa kulszowa.  Podpowiadamy, jak sobie poradzić z atakiem.
FOTO ART: Sposób na rwę kulszową
Rwa kulszowa dopada w najmniej oczekiwanych sytuacjach. W odcinku lędźwiowym kręgosłupa pojawia się ostry, kłujący ból (określany też jako rwący lub piekący), który przesuwa się wzdłuż pośladków i biodra. Dalej z tyłu uda, przez łydkę zmierza do stopy.  Potęguje się przy najmniejszym ruchu. Ale najbardziej daje się we znaki w nocy.

Skąd te kłopoty

Nerw kulszowy powstaje z połączenia kilku korzeni, które wychodzą z kręgosłupa i łączą się w jeden duży nerw biegnący wzdłuż nogi, dlatego dolegliwości odczuwamy również w nodze, choć są powodowane zmianami w kręgosłupie. Przyczyną bólu  jest bowiem ucisk korzenia nerwu kulszowego w miejscu, gdzie opuszcza on kanał kręgosłupa. 
Przyczyny ucisku na nerw kulszowy mogą być różne. Najczęściej są to zmiany zwyrodnieniowe w obrębie kręgosłupa i wypadnięcie krążka międzykręgowego (dysku).
Innym powodem  może być obrzęk korzonka nerwowego  wywołany stałym uciskaniem przez zdeformowany krąg, a także zmiany zwyrodnieniowe stawów międzykręgowych. Do rwy może też dojść na skutek skrzywienia kręgosłupa lub nieprawidłowej budowy miednicy. Przytrafia się także kobietom w zaawansowanej ciąży, bo dochodzi u nich do przesunięcia się środka ciężkości i niewłaściwego obciążenia kręgosłupa.
Rwie kulszowej towarzyszy skurcz mięśni przykręgosłupowych, który dodatkowo potęguje ból. W ten sposób usiłują one unieruchomić kręgosłup, by uchronić go przed uszkodzeniem.  A to prowadzi do niefizjologicznego ułożenia kręgosłupa. Charakterystyczne dla rwy jest to, że leżąc na wznak, masz trudności z uniesieniem do góry nogi wyprostowanej w kolanie.

Gdy złapie cię ból

Najlepszym sposobem na zmniejszenie bólu jest znalezienie pozycji, która odciąży uciskany korzonek. Wbrew powszechnej opinii nie zawsze jest to pozycja leżąca. Wiele osób woli stać, oszczędzając bolącą nogę, albo siedzieć w najwygodniejszej dla siebie pozycji.
  • Jeśli jesteś w stanie, połóż się na wznak na stabilnym, twardym materacu z nogami zgiętymi w stawach biodrowych i kolanowych pod kątem prostym (trzeba podłożyć pod nogi np. poduszki). Pozycja krzesełkowa rozluźni mięśnie i odciąży uciskany korzonek.
  • Ratuj się niesteroidowymi lekami o działaniu przeciwzapalnym i przeciwbólowym.
  • Ulgę może przynieść posmarowanie bolącego miejsca maścią o działaniu przeciwbólowym oraz przeciwzapalnym i wymasowanie go. Taki rozgrzewający masaż rozluźni napięte mięśnie.
  • Niektórym osobom ulgę przynosi chłodzenie bolącego miejsca. Pod wpływem niskiej temperatury wydzielają się endorfiny, które mają działanie znieczulające. Tam, gdzie najbardziej cię boli, możesz przyłożyć zimny okład albo woreczek z lodem. Ale zabiegiem łagodzącym dolegliwości może też być nagrzewanie bolącej okolicy.
  • Jeśli w ciągu 24 godzin ból się nie zmniejszy, trzeba iść do lekarza. Podobne objawy może dawać kolka nerkowa - trzeba ustalić źródło bólu i podjąć właściwe leczenie.
  • Ból ostrzega, że w organizmie dzieje się coś niedobrego. Dlatego każdy atak ostrego bólu w plecach powinien skłonić nas do skontrolowania stanu kręgosłupa.

U lekarza

Lekarz wypyta o rodzaj dolegliwości, czy wystąpiły po raz pierwszy, jak często i w jakich okolicznościach się powtarzają, czy nie było urazu kręgosłupa. Sprawdzi, gdzie i kiedy najbardziej boli. W razie jakichkolwiek wątpliwości zaleci prześwietlenie lędźwiowo-krzyżowego odcinka kręgosłupa. By rentgen był miarodajny, lepiej wykonać go, gdy ustąpią ostre dolegliwości. Na podstawie zdjęcia zrobionego natychmiast można jedynie wykluczyć złamania lub podejrzewać dyskopatię. Nie sposób określić innych zmian chorobowych, bo kręgosłup znajduje się w niefizjologicznej postawie. Ponadto, by zdjęcie było dokładne, trzeba mieć pusty przewód pokarmowy.
Gdy ból promieniuje do obu nóg albo jeżeli chory nie ma czucia poniżej poziomu ucisku na nerw, trzeba wykonać rezonans magnetyczny, żeby ustalić, co właściwie powoduje takie dolegliwości.


By rozluźnić mięśnie

W pierwszym okresie choroby, gdy ostry ból uniemożliwia poruszanie się, najważniejszy jest spokój i leżenie na w miarę twardym łóżku, w wygodnej dla siebie pozycji.
Lekarz dobiera leki w zależności od nasilenia bólu. Zwykle zaczyna od dużych dawek niesteroidowych środków o działaniu przeciwzapalnym i przeciwbólowym (doustnych albo w zastrzykach) oraz leków rozluźniających mięśnie.
W razie kłopotów ze snem zaleca też preparaty o działaniu uspokajającym i nasennym. Spokój psychiczny i sen sprzyjają rozluźnieniu mięśni, a to zmniejsza dolegliwości bólowe.
W niektórych przypadkach może przepisać witaminy z grupy B w zastrzykach. Gdy bóle nie ustępują, podaje się lek z grupy opioidów.
Kuracja trwa zwykle 7-10 dni, ale może się ciągnąć nawet kilka tygodni. Wówczas zmienia się leki na coraz silniejsze. W przypadku bólów przewlekłych czasem włącza się preparaty przeciwdepresyjne, które dodatkowo łagodzą dolegliwości bólowe.

Ważna fizykoterapia

Ustąpienie dolegliwości bólowych nie oznacza zakończenia leczenia. Teraz niezbędne są zabiegi rehabilitacyjne i fizykoterapia. Ćwiczenia pod okiem rehabilitanta oraz leczniczy masaż kręgosłupa.
Dobre efekty daje nagrzewanie, działanie prądem, polem magnetycznym lub biostymulującym światłem lasera albo jonoforeza.
Uzupełnieniem terapii jest leczenie sanatoryjne. Odpoczynek, korzystanie z kąpieli siarkowych czy okładów z borowiny, wszystko to zapobiega nawrotom choroby.
Jeżeli nie ma poprawy po terapii zachowawczej albo bóle często nawracają, konieczna jest operacja polegająca na usunięciu zwyrodniałego krążka międzykręgowego.


źródło:http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/kregoslup/sposob-na-rwe-kulszowa_34399.html

piątek, 8 lipca 2011

Klimatyzacja a zdrowie

Problemy zdrowotne, związane z klimatyzacją, nie zależą jedynie od jej wadliwego użytkowania, bądź konserwacji. To także kwestia naszej indywidualnej podatności na pewne schorzenia, ogólnej odporności, trybu życia, etc.

Jeśli miewasz kłopoty z krtanią, jesteś alergikiem, często zapadasz na anginy, albo wystarczy, że gdzieś cię zawieje, a już łapiesz przeziębienie, jest spora szansa, iż tobie latem klimatyzacja dokuczy wyjątkowo mocno. Zapewne na nasilone problemy laryngologiczne lekarz jedynie pokiwa głową i niewiele będzie mógł pomóc. Zaleci maksymalne ograniczenie kontaktu z klimatyzacją, zwiększenie wilgotności powietrza (wysuszona śluzówka to zwykle przyczyna problemów z drogami oddechowymi), obniżenie temperatury powietrza w pomieszczeniach, jeśli ta przekracza 20 st. C., ewentualnie preparaty wzmacniające odporność, i tyle. Trzeba czekać do jesieni i namawiać kolegów w pracy do wyłączania jak najczęściej klimatyzatora, jeśli tylko pogoda na to pozwala, a także wietrzenia pomieszczeń w klasyczny sposób (okno szeroko otwarte przynajmniej przez kwadrans).

Chociaż założenia są takie, że klimatyzacja powinna właściwie nawilżać powietrze, realia są zupełnie inne. Zapewnienie optymalnej wilgotności dla człowieka, a zarazem stworzenie warunków niekorzystnych dla mikrobów, jest w praktyce niemal nieosiągalne. Dlatego właśnie tak wiele osób, które spędzają wiele czasu w klimatyzowanych pomieszczeniach, ma problemy ze skórą czy narzeka na tzw. zespół suchego oka.

Lekarze zaobserwowali, że podrażnienia skóry spowodowane przez klimatyzację, w znacznym stopniu przypominają te spowodowane przez wystawienie jej na działanie promieni słonecznych, niskich temperatur, czy silnego wiatru. By im zapobiegać, zalecają przede wszystkim nawilżanie od wewnątrz (wypijanie sporych ilości wody mineralnej, najlepiej od 1,5 do 2 litrów dziennie), noszenie przewiewnej, naturalnej odzieży, a także dostarczanie organizmowi odpowiedniej ilości witamin oraz snu (koniecznie w wywietrzonej solidnie sypialni). Wskazane jest stosowanie odpowiednich kosmetyków nawilżających. W przypadku osób o skórze suchej i mieszanej nie wolno zapominać, że samo nawilżanie nie wystarczy. Konieczne jest też dostarczenie lipidów - budulca płaszcza ochronnego skóry, który hamuje utratę wilgoci.

Kiedy twoje oczy łzawią, pieką, są zaczerwienione, pojawia się ropa, albo czujesz, że są przesuszone, "brakuje ci łez", nie próbuj ich leczyć samodzielnie tylko dlatego, że stawiasz na winnego: klimatyzację. Niezależnie od przyczyny narząd tak delikatny, jak oko, wymaga leczenia pod nadzorem okulisty. Domowe sposoby leczenia mogą zagrozić narządowi wzroku, a samodzielne stosowanie kropli dostępnych bez recepty to jedynie rozwiązanie doraźne. Leczenie wrażliwych oczu zwykle nie jest skomplikowane, jeśli rozpocznie się na czas, a diagnoza jest właściwa.

Na wszystkie problemy spowodowane przez klimatyzację najskuteczniejszy sposób to jej wyłączenie. Oczywiście rozwiązanie nierealne. Współczesny człowiek nie zrezygnuje już z "klimy", bo, mimo wszystko, naprawdę ma więcej zalet, niż wad.
źródło:
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,9672003,Klimatyzacja__samo_zdrowie_.html
fot.
http://undasque.blogspot.com/